Witajcie! Jestem Yellow, pamiętacie mnie ?
A pamiętacie jak sprowadziłem ananasa? Opowiem wam jak to się stało! Byłem na sobie na Kostaryce i ujrzałem piękną roślinę z piórami niczym pióra pawia. Gdy ujrzałem to cudo musiałem je dotknąć, sprawdzić, spróbować i ..... się zaczęło!
Wziąłem do rąk ten wynalazek, patrzyłem i oglądałem, nie wiedziałem jak się za to zabrać. Wreszcie, po wielu próbach i mękach, udało się! Był obrany! Mogłem jeść! Jadłem, smakowałem, byłem w niebie! I pomyślałem że chcę Ci dać kawałek nieba, odrobinę rozkoszy i zdrowia każdego dnia. Tak powstał Yellow to GO!
Chcesz poczuć się tak wyjątkowo jak ja? SIĘGNIJ PO YELLOW to GO!